Przeklejam wypowiedź Milki z forum Wrożbiarstwo na Gzeta.pl z 18.04.2007 w sprawie używania komputera w pracy astrologa:
Witam serdecznie,
w Warszawie jest sporo doświadczonych osób, które udzielają konsultacji i nie
sądzę, aby był to jakiś problem je znaleźć.
Pozwoliłam sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie, ponieważ sama jestem astrologiem
i często spotykam się z pytaniem dotyczącym używania komputerów. Aby obliczyć horoskop potrzebne są efemerydy planet (książka ze spisem w jakim stopniu Zodiaku planety były poszczególnego dnia), tablice domów (w wielkim skrócie jest to przyporządkowanie Ascendentu i domów), karteczka, ołóweczek i około 15 minut czasu na policzenie i narysowanie. W tym czasie Ty siedzisz i czekasz, a astrolog nie dokonuje żadnej magicznej czynności, tylko matematyczne obliczenia.
Po 15 minutach, jak ktoś szybko liczy, mamy horoskop urodzeniowy i można zacząć
coś na jego temat mówić. Następny krok to zwykle policzenie progresji, czyli zmian horoskopu w czasie, bo horoskop nie jest niezmienny. Tu czas liczenia zależy od warsztatu asrologa. Progresje sekundarne liczy sie szybko, około 5 minut, ale już prymarne to zabawa na 30 minut. Dla jednego roku, a często jest tak, że sprawdzasz przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Jak się z tym uporacie, zaczyna się tranzyt. To jest w miarę proste, można z książki sprawdzać na bieżąco. Jest jeszcze relokacja, czyli sprawdzanie, jak się horoskop zmienia w innych miejscach świata. Do stosu papieru dodajesz atlas geograficzny, liczenie na jedną pozycję około 5 minut. Następnie zwykle padają pytania o inne osoby, konkretne daty i tak dalej – czyli liczymy znów, a Ty siedzisz i czekasz.
Dla jednej sesji czasami trzeba policzyć około 30 horoskopów. Komputer pozwala uporać się z tym błyskawicznie i nie popełnia błedów matematycznych. Można interpretować horoskop bez paranoi, czy się aby nie pomyliło o przecinek Tak więc komputery są tu wykorzystywane jako maszyneria do liczenia. Niezwykle potrzebna, bo sa techniki, które wyszły z mody od czasów, kiedy matematyka przestała być obowiązkowa na maturze
Druga sprawa, która jest okropna po prostu to wykorzystywanie programów komputerowych, które mają wbudowane moduły „z interpretacjami” i sprzedawaniem tego ludziom jako „horoskop”. Taki wydruk jest opisem planet w horozkopie, ale nie jest jego dobrą interpretacją i tu się z Toba zgodzę, że asrologa, który Ci czyta z wydrukowanej z programu karteczki lepiej omijać – bo nie jest po prostu astrologiem. Podobnie się ma sprawa z częścią oferowanych na Allegro horoskopów. Jeśli coś kosztuje 10 zł i zawiera 20 stron maszynopisu, nie jest interpretacją horoskopu.
Pozdrawiam serdecznie,
Mii