Dziś (a raczej w środę, która właśnie się skończyła) pierwszy raz wróżyłam moim nowym Victorian Romantic Tarotem w wersji złotej. Jest rewelacyjny!!! Miałam dziś dwie klientki i za każdym razem używałam tej nowej talii. Mimo ze w odwodzie czekał klasyk Rider-Waite, to wcale po niego nie sięgnęłam. Karty Victoriana są niesamowicie dobrane, kolory tak wyraziste i symboliczne, ze mówią o wiele więcej niż zwykły Rider-Waite. Klientkom sie bardzo moje nowe karty podobały. Widzę, ze teraz będzie to mój number one
Wyszedł mi As Kielichów w środku rozkładu na parę (w tzw. Drabinie) i robił tam wrażenie. Bardzo wszystkim polecam, czy w złotej wersji, czyw zwykłej. Moim zdaniem karty na żywo nie są romantyczno kiczowate, ich piękno jest urokliwe, kolory są tak żywe, ze czasami aż oczy bolą
Na kartach jest jednocześnie dużo szczegółów i dużo przestrzeni. Wspaniałe połączenie!
Opublikowany przez dori7 www
16 Czerwca 2007, 13:35
Kupilam po dluuugim namysle te droga zlocona wersje i jestem zachwycona! Talia jest nie tylko przepiekna, ale takze bardzo czytelna. Nie dziwie sie, ze bije rekordy sprzedazy!
Opublikowany przez Iza
16 Czerwca 2007, 21:53
Cieszę się, ze też jesteś zadowolona :). Ja obiecuję sobie, że będę ją oszczędzać – bo numerowana, niepowtarzalna, łatwo zniszczyć itp., ale znów w piątek miałam dwie sesje z astrologia i tarotem z klientami i nie mogłam wróżyć innym Tarotem. On po prostu uzależnia!
Opublikowany przez dori7 www
20 Czerwca 2007, 11:32
Dlatego ja planuje kupic druga wersje – te zwykla, do wrozenia po knajpach, jarmarkach itp. imprezach, gdzie kart dotykaja rozne rece. Ta bedzie na domowy uzytek, na wrozby dla przyjaciol
)” />