Dzis na bazarku przy Hali Banacha para staruszkow sprawdzala za pomoca wahadla (a dokladniej mini globusa na sznurku), ktore pomidory kupic. Sprzedawca zapytal sie z niesmialym usmiechem, czy sa dobre. Na to staruszek z magicznym przyrzadem odpowiedzial, ze to informacja tylko dla niego. I znikneli z babcia w kretych alejkach bazaru.
To moglby byc poczatek wspolczesnego horroru ezoterycznego
Opublikowany przez zacki
25 Czerwca 2006, 2:22
Zaczynam się bać! Najwidoczniej zbyt mało zwiedzam w-we by ujżeć takie zjawiska. Pobudza to moją wyobraźnie do tego stopnia by z wahadełkiem (nie mini globusem) zacząć dobierać sprzęt komputerowy.:P
Opublikowany przez Iza
26 Czerwca 2006, 16:24
To moze byc skuteczne, tylko trzeba widziec, jak to wahadelko ma sie krecic:)